W najbliższą niedzielę WKS Śląsk Futsal Wrocław stanie przed kolejnym trudnym wyzwaniem. Trójkolorowi w derbach Dolnego Śląska zmierzą się z Górnikiem Polkowice. Będzie to starcie sąsiadów w tabeli, których w tabeli dzieli zaledwie jeden punkt. Początek spotkania o godz. 18:00 w hali przy ul. Dąbrowskiego 1A w Polkowicach. Transmisja na klubowym kanale Youtube Górnika Polkowice.
Wrocławianie przed 9. kolejką gier mają bilans 4-4 i w tabeli 1. Polskiej Ligi Futsalu utrzymują się na 7. pozycji, z niewielką stratą punktową do czołówki. W ostatnim spotkaniu podopieczni Piotra Wysoczańskiego pokonali na własnym parkiecie bardzo wysoko KS AZS UMCS Lublin (7:1). Oprócz tego zwycięstwa, drużyna ze stolicy Dolnego Śląska wygrała również z FC Silesia Box Siemianowicami (2:1), Heiro Rzeszów (7:3) oraz Wisłą Opatowiec (8:1). Wojskowi czterokrotnie musieli również uznawać wyższość rywali - Gwiazda Ruda Śląska (1:5), AZS UEK Kraków (3:4), GKS Futsal Tychy (3:4) i AZS UŚ Katowice (4:9). Szczególnie tych dwóch meczów na styku można żałować, bowiem w obu do zwycięstwa brakowało naprawdę niewiele, a o triumfie decydowały błędy indywidualne. Niezależnie jednak od rezultatów, 12 punktów po ośmiu spotkaniach to dla beniaminka naprawdę niezły rezultat, na którym można budować kolejne tygodnie i miesiące.
W minimalnie lepszej sytuacji jest Górnik Polkowice z bilansem 4-1-3 i 13 punktami w tabeli. Polkowiczanie zaczęli sezon fenomenalnie, notując cztery mecze z rzędu bez porażki (Wisła Opatowiec 9:4, AZS UEK Kraków 8:4, GKS Futsal Tychy 4:4, Heiro Rzeszów 19:2). W kolejnych czterech kolejkach jednak sytuacja odwróciła się o 180 stopni i Górnik wygrał tylko raz (KS AZS UMCS Lublin 8:4), a oprócz tego zaliczył trzy porażki (FC Silesia Box Siemianowice 3:4, AZS UŚ Katowice 2:7, Futsal Team Brzeg 5:6). Forma polkowiczan ewidentnie faluje i jest niestabilna tak więc trudno przewidywać w jakiej dyspozycji wyjdą na niedzielne spotkanie z WKS-em.
Śląsk z pewnością musi uważać na ofensywę Górnika - najlepszą w całej lidze. Polkowiczanie w ośmiu spotkaniach zdobyli aż 58 goli, co daje zawrotną średnią ponad 7 goli/mecz. Oczywiście ta statystyka została mocno podreperowana zwycięstwem z Heiro, ale i tak musi robić wrażenie na rywalach. Wrocławianie dysponują jednak 6. najlepszą defensywą w 1. lidze (28 goli straconych) więc o przygotowanie WKS-u do obrony własnej bramki martwić się nie trzeba.
Dla podopiecznych Piotra Wysoczańskiego ważne będzie również to, co będzie działo się pod bramką atakowaną. Strzelcy wrocławian od początku sezonu są naprawdę w dobrej dyspozycji, a w ostatnich tygodniach ich forma tylko zwyżkuje. Krystian Jajko, pomimo tego, że nie grał we wszystkich spotkaniach, zdołał uzbierać już 7 goli i w klubowej klasyfikacji ustępuje tylko Miłoszowi Tarankowi (8). Dwaj wyżej wymienieni mogą również liczyć na pomoc pozostałych kolegów, jak chociażby zdobywcy 5 bramek w dotychczasowych grach Michał Grochowski czy Daniel Hoilik. Dwukrotnie na listę strzelców w bieżących rozgrywkach wpisywali się również Filip Turkowyd, Artem Lytvynenko, Michał Bondarenko oraz Jan Rojek. Wydaje się, że odpowiedni balans pomiędzy defensywą, a ofensywą ponownie może być kluczowy do tego żeby z Polkowic wywieźć korzystny rezultat.
Trójkolorowi zaczęli ten sezon naprawdę nieźle, a zwycięstwo w tak prestiżowym spotkaniu jak derby Dolnego Śląska może tylko wzmocnić morale. Tym bardziej, że Wojskowi do 3. miejsca w tabeli tracą zaledwie cztery punkty i dwa/trzy zwycięstwa z rzędu mogą bardzo namieszać w tym, jak wygląda tabela. Wszystkie ręce na pokład i walczymy o komplet punktów na trudnym terenie. Hej Śląsk!