W 8. kolejce FOGO Futsal Ekstraklasy JAXAN WKS Śląsk Wrocław Futsal czeka starcie na dole ligowej tabeli. Trójkolorowi pojadą do Małopolski, gdzie zmierzą się z BSF ABJ Powiat Bochnia. Obie ekipy zgromadziły dotychczas po 4 punkty na koncie więc ten mecz będzie bardzo istotny w kontekście układu tabeli. Spotkanie zaplanowano na niedzielę 12 października o godzinie 16:00 w Hali Sportowo-Widowiskowej w Bochni, a transmisję na żywo będzie można śledzić za darmo na oficjalnym kanale Ekstraklasy w serwisie Youtube.
Wrocławianie bardzo długo czekali na przełamanie i pierwsze zwycięstwo, ale jak mawia klasyk - cierpliwy to i kamień ugotuje. Wreszcie, w 7. kolejce FOGO Futsal Ekstraklasy podopiecznym Rodrigo Coimbry udało się odwrócić złą passę i w środowy wieczór, w hali AWF Wrocław, ograli dużo wyżej notowanego rywala GI Malepszy Leszno 2:1. Bramki dla wrocławian zdobyli Artem Ros i Dawid Witek, ale to ten drugi wspólnie z Kamilem Izbiańskim zostali bohaterami pierwszego w historii zwycięstwa Śląska na poziomie Ekstraklasy. Witek brał udział przy obu bramkach, a Izbiański bronił jak natchniony, za co został podwójnie nagrodzony - miejscem w Top5 7. kolejki oraz nominacją do tytułu MVP. To jednak dopiero początek dobrych wiadomości, bo w sześciu poprzednich starciach WKS przegrał pięciokrotnie i tylko raz zremisował z Red Dragons Pniewy. Co prawda na drodze Trójkolorowych stanęli potentaci - Rekord, Piast czy Eurobus, ale na tym poziomie nie ma zespołów, z którymi gra się łatwo więc o punkty trzeba walczyć co spotkanie. Dotychczasowe dokonania pozwalą Wojskowym na 14. miejsce w tabeli ligowej, a więc w strefie spadkowej, ze stratą 2 „oczek” do ekip z Łodzi i Torunia.
W bardzo podobnej sytuacji są gospodarze niedzielnego spotkania. BSF ABJ po siedmiu meczach ma na koncie 4 punkty i okupuje 15. pozycję w tabeli FOGO Futsal Ekstraklasy ze stratą 2 „oczek” do bezpiecznego miejsca. Bochnia rozpoczęła sezon wyśmienicie, od zwycięstwa 3:2 nad Red Dragons, ale w sześciu kolejnych grach tylko raz udało się zremisować (2:2 We-Met), a oprócz tego pięciokrotnie schodzili z parkietu pokonani (2:5 Piast, 1:3 Dreman, 0:7 Eurobus, 1:3 GI Malepszy, 2:3 Widzew). Wyniki z pewnością nie mogą napawać optymizmem, tym bardziej jeśli spojrzymy na potencjał oraz historię bochnian.
BSF ABJ Bochnia w sezonie 2024/2025 nie tylko zagrał w fazie play-off FOGO Futsal Ekstraklasy, ale był niezwykle blisko wyeliminowania GI Malepszy Leszno. To zespół z Małopolski wygrał pierwszy mecz 4:2, a w drugim prowadził już 3:0, by ostatecznie dać się dogonić i przegrać w rzutach karnych. W decydującej batalii minimalnie lepsi okazali się leszczynianie po zwycięstwie 4:3, ale Bochnia była o krok od półfinału i walki o medale. Dlatego też w niedzielnym spotkaniu, chociażby ze względu na ich doświadczenie i przewagę własnego parkietu, to właśnie BSF ABJ będzie stawiany w roli faworyta.
Jedni i drudzy mają bardzo podobne statystyki po bronionej stronie parkietu - Bochnia straciła 25 goli, a Śląsk 28. Zdecydowanie większa dysproporcja jest w ataku, bo tutaj BSF radzi sobie zdecydowanie słabiej i strzelił zaledwie 11 goli w 7 spotkaniach, co czyni go najgorszą ofensywą w całej stawce. Nieco lepiej poczynają sobie Wojskowi, którzy mają 19 zdobytych bramek, co i tak jest dopiero 11. rezultatem FOGO Futsal Ekstraklasy, a najwięcej, aż 37, strzelił Eurobus.
Czołowe postaci w zespole BSF ABJ to polsko-chorwacki duet Wojciech Przybył i Stefano Galesic, którzy odpowiadają za 6 bramek z 11 zdobytych przez cały zespół i to na nich szczególną uwagę będą musieli zwrócić w fazie defensywnej wrocławianie. Po stronie Śląska liderem pozostaje Lion Ribeiro (5 goli), a za jego plecami Christopher Moen i Jonatan De Agostini (po 3).
Przed WKS-em idealna okazja do tego, by pójść za ciosem i wygrać kolejne starcie w FOGO Futsal Ekstraklasie. Pomimo tego, że Trójkolorowi nie jadą do Bochni w roli faworyta, to żeby myśleć o utrzymaniu w lidze, najważniejszym czynnikiem jest punktowanie z bezpośrednimi rywalami w tej walce. Wszystkie ręce na pokład! Do boju, Trójkolorowi!