W 7. kolejce FOGO Futsal Ekstraklasy JAXAN WKS Śląsk Wrocław Futsal zmierzy się na własnym parkiecie z GI Malepszy Leszno. Obie ekipy dzieli w tabeli aż 11 pozycji i 14 punktów, ale wrocławianie ciągle czekają na przełamanie i będą walczyć o pierwsze zwycięstwo w bieżącym sezonie. Spotkanie zaplanowano na środę 8 października o godzinie 19:00 we wrocławskiej hali AWF. Transmisję na żywo będzie można śledzić za darmo na oficjalnym kanale ligi w serwisie Youtube.
Beniaminek ma za sobą kolejny rozczarowujący mecz na poziomie FOGO Futsal Ekstraklasy. W zeszłą niedzielę podopieczni Rodrigo Coimbry prowadzili w Sierakowicach do przerwy 3:1 i zdecydowanie przeważali we wszystkich aspektach gry, ale koniec końców nie tylko pozwolili się dogonić, ale tuż przed ostatnią syreną gospodarze zdobyli zwycięskiego gola i ostatecznie Trójkolorowi wrócili do stolicy Dolnego Śląska bez punktów po porażce 4:5. Po raz kolejny z gry Śląska można było wyciągnąć mnóstwo pozytywów i zobaczyć drużynę grającą na bardzo wysokim poziomie, ale fakty są takie, że wrocławianie pozostają bez zwycięstwa po sześciu seriach gier i z zaledwie 1 punktem na koncie zajmują 15. miejsce w tabeli FOGO Futsal Ekstraklasy.
Na zupełnie innym biegunie znajduje się GI Malepszy Leszno, który rozpoczął rozgrywki fantastycznie i z dorobkiem 15 punktów (takim samym, jak lider!) zajmuje 4. miejsce w Ekstraklasie. Piorunujący początek zapewniły zwycięstwa z najmocniejszymi - na inaugurację z mistrzem Polski 3:1, później z Dremanem w Opolu 6:1, a w 3. kolejce 3:2 z Eurobusem. Jedyna porażka leszczynianom przydarzyła się w czwartej serii gier w Sierakowicach (3:4), ale szybko udało im się wrócić na zwycięską ścieżkę, a dwa ostatnie spotkania to dwie wygrane odpowiednio z Widzewem Łódź (5:4), a w ostatni weekend z BSF ABJ Bochnia (3:1). GI Malepszy kilkukrotnie już w bieżących rozgrywkach wygrywał starcia "na styku", wytrzymując ciśnienie do samego końca i taka postawa bardzo dobrze widoczna jest w rubryce zdobytych punktów.
Tuż przed startem sezonu Ekstraklasy obie ekipy mierzyły się ze sobą w sparingu rozgrywanym w Lesznie. Wówczas minimalnie lepsi okazali się gospodarze, którzy wygrali 4:3, ale jak pokazują pierwsze tygodnie rozgrywek FOGO Futsal Ekstraklasy, ten wynik na styku nie do końca przełożył się na dokonania obydwu ekip już w meczach oficjalnych. Wrocławianie mają spory problem z grą w defensywie (27 straconych goli - drugi najgorszy wynik w lidze), z kolei leszczynianie to zespół bardzo dobrze wyważony, który ani nie strzela najwięcej ani nie traci najmniej, ale proporcje są bardzo dobrze zachowane (23 strzelonych, 13 straconych).
W niedzielnym spotkaniu w Sierakowicach ponownie prym w ekipie WKS-u wiedli liderzy - na listę strzelców wpisał się Lion Ribeiro, który ma już 5 trafień na poziomie FOGO Futsal Ekstraklasy, trzecią bramkę w sezonie dołożył także Jonatan De Agostini, przełamał się Artem Ros, a debiutanckiego gola strzelił ten, który liderem ma się stać - Rodrigo Dasaiev. Trener Rodrigo Coimbra może również cały czas liczyć na superstrzelca z Norwegii Christophera Moena (3). Po stronie drużyny z Leszna najlepiej pod bramką rywali radzą sobie dotychczas Mateusz Lisowski (5), Rajmund Siecla (4) i Facundo Setti (4).
Faworytem środowego starcia w hali AWF będą przyjezdni z Leszna i nie ulega to żadnej wątpliwości. Leszczynianie to zespół, który w poprzednim sezonie zdobył brązowe medale FOGO Futsal Ekstraklasy i drużyna, która od początku bieżących rozgrywek radzi sobie fenomenalnie. Śląsk z kolei jest beniaminkiem, który ma bardzo dużo jakości i wciąż bardzo dużo do udowodnienia sobie i kibicom. To będzie czwarty mecz domowy WKS-u w FOGO Futsal Ekstraklasie. Wierzymy, że już jutro zadziała hasło: do czterech razy sztuka! Do boju, Trójkolorowi!